Stres dotyka każdego z nas i to każdego dnia. To oczywiste. Często nie jesteśmy nawet świadomi tego, że najprostsze działania, które podejmujemy, są klasyczną odpowiedzią organizmu na sytuację stresową. Tego typu zachowania pozwalają na dostosowanie się do aktualnych potrzeb – np. gdy odczuwamy głód to podejmujemy działania prowadzące do zaspokojenia go.
Jak wpływa na nas stres?
Niemal każda sytuacja stresowa, związana z codziennością, a także sposób, w jaki na ten stres reagujemy, ma przełożenie na nasze funkcjonowanie. Doskonale zobrazuje to znana nam z życia sytuacja: kiedy rozpoznajemy w oddali sylwetkę kogoś, kogo bardzo dobrze znamy i widzimy, że porusza się powoli, z opuszczoną głową. Zapewne pierwsza rzecz, o której pomyślimy to to, że „znowu w życiu mu nie wyszło”. Kiedy tę samą osobę widzimy idącą sprężystym, dynamicznym krokiem to z dużą dozą pewności powiemy, że jest zadowolona i szczęśliwa. Bez wątpienia takim mechanizmom jesteśmy poddawani co dzień.
Jak już wspominałem, stres pobudza organizm do mobilizowania w sposób skoordynowany (w tym samym czasie) wiele układów organizmu. Wyznacznikiem jakości ich reakcji jest łatwość dostosowywania się funkcjonowania do aktualnych, otaczających nas warunków środowiskowych. Wyraża się to przede wszystkim w jak najmniejszym koniecznym wydatku energetycznym, który organizm musi ponieść na wykonywanie prostych czynności.
Stres a ból
Pamiętajmy również o tym, że jednym ze stresorów, który wymusza na nas konkretne zachowanie jest ból. W życiu każdego z nas przychodzi taki czas, że w mniejszym bądź większym stopniu doświadczamy porannych kłopotów z rozruchem po wstaniu z łóżka. Mogą one oznaczać zaburzenia pracy autonomicznego układu nerwowego. Oprócz ograniczeń tkankowych, wynikających z „zaszłości”, oraz pojawiającego się wraz z upływającym czasem zmniejszenia ich elastyczności, trzeba zwrócić uwagę na jeszcze jeden, dodatkowy czynnik. Mianowicie, w mojej ocenie, ma miejsce brak możliwości płynnego przechodzenia w układzie nerwowym z pracy na poziomie przywspółczulnym do pracy na poziomie współczulnym.
Na podstawie własnych doświadczeń w pracy w charakterze osteopaty mogę powiedzieć, że osteopatyczna praca z organizmem człowieka w sposób zauważalny i znaczący jest w stanie wpłynąć na wspomnianą wcześniej lepszą koordynację układów. Ma to bezpośrednie przełożenie na jakość naszego codziennego funkcjonowania.
Stres a osteopatia. Homeostaza.
„Z punktu widzenia osteopatycznego, stres należałoby rozpatrywać jako funkcjonalną odpowiedź autonomicznego układu nerwowego (AUN) na zmianę warunków środowiska wewnętrznego i zewnętrznego człowieka. Współczulna część AUN aktywowana jest wtedy, gdy stresorem jest np. ból, strach czy też wysiłek fizyczny, co wywołuje pobudzenie do działania, natomiast przywspółczulna część AUN odpowiada za procesy prowadzące do przywrócenia stanu sprzed zadziałania stresora, efektem czego jest odpoczynek, regeneracja. Podstawą skoordynowanego funkcjonowania AUN, i tym samym kontrolowanych przez niego reakcji na stres, jest adekwatne do aktualnej potrzeby reagowanie poszczególnych jego części, które możliwe jest tylko przy zachowaniu właściwych uwarunkowań anatomicznych, konstytucjonalnych i emocjonalnych człowieka. Mają one bezpośredni wpływ na harmonijną, wzajemnie uzupełniającą się pracę układów współczulnego i przywspółczulnego, odpowiadającą za utrzymanie homeostazy.”*
Następne informacje jakie pojawią się na blogu odnosić się będą do zjawiska homeostazy. Zapraszam do lektury i do kontaktu.
*cytat z mojej pracy dyplomowej pt. „Stres a choroby skóry – możliwości osteopatii”
Zapraszamy do naszego gabinetu